Wszystkie stworzenia małe i duże. Andrzej Jachacy dołączył do projektu Sopocianie.

"Podczas naszego spotkania telefon schroniska dzwoni niemal bez przerwy, co kilka minut. Jakiejś kobiecie zginął maltańczyk na plaży, inna pani pyta o psy, które obecnie są do adopcji. Za chwilę dziewczyna poszukuje labradora Leosia... - Andrzej Jachacy, dyrektor sopockiego schroniska, opowiada o swojej pracy.